Właściciel wytwórni mas bitumicznych z Bysiny zajmuje stanowisko w sprawie petycji mieszkańców wsi
W związku z petycją jaka została podpisana przez 464 mieszkańców Bysiny (o której informowaliśmy w dniu wczorajszym) zostały wysłane pytania do właściciela wytwórni mas bitumicznych firmy „Omega” w imieniu której na nasze i mieszkańców Bysiny zapytania i wątpliwości odpowiedział jej właściciel Jarosław Irzyk. Pierwsze pytanie jakie zadaliśmy właścicielowi to intencje co do zakończenia działalności w tym miejscu lub zmiany lokalizacji prowadzonej na granicy Bysiny i Jasienicy zakładu. W odpowiedzi właściciel napisał:
Kolejnym tematem jaki poruszyliśmy w zapytanie do firmy „Omega” było odniesienie się do zarzutów jakie przedstawiają mieszkańcy Bysiny w swojej petycji.
Jednocześnie zapytaliśmy czy urządzenia wykorzystywane do procesu wytwarzania mas bitumicznych spełniają normy jakie są wymagane dla tego typu przedsiębiorstw.
Analizując całą sytuację zmuszony jestem zauważyć, że mam uzasadnione podejrzenia, że sprawa z pojawieniem się petycji „mieszkańców Bysiny” ma swój związek z toczącym się postępowaniem przed sądem gdzie również jestem stroną a przede wszystkim wnioskodawcą . Z uwagi na powyższe przedmiotowa petycja jest z dużym prawdopodobieństwem pewnego rodzaju próbą zastraszenia mojej osoby jako przedsiębiorcyodpowiada Jarosław Irzyk.
Jakie kroki są podejmowane przez firmę by ograniczyć oddziaływanie i ingerencję w środowisko?
Urządzenie do produkcji masy bitumicznej w Bysinie nie wprowadza żadnych zanieczyszczeń do gruntu, w tym do wody powierzchniowej. Produkcja samej już masy bitumicznej oparta jest na kruszywie naturalnym, który podgrzewany jest za pomocą oleju opałowego kupowanego od legalnie działających dostawców. Na całej wytwórni nie ma innego źródła ciepła, wszystkie pozostałe urządzenia i ogrzewanie pomieszczeń działa na prąd z sieci energetycznej. Pragnę w tym miejscu zwrócić uwagę na pewien dość istotny fakt – otóż podczas spalania oleju opałowego powstaje jedynie tak zwany „biały dym”. Biały dym, który zbliżony jest wyglądem do pary wodnej jest uważany za bezpieczny w stosunku np. do „ciemnoszarego” lub „czarnego dymu”. Te dwa ostatnie typy dymu powstają z wyniku spalania biomasy, paliw stałych, szczególne złej jakości węgla lub mokrego drewna złej jakości.
Z ogólnie dostępnego raportu wynika, że Polska ma mocno zanieczyszczone powietrze na tle całej Unii Europejskiej – np. normy dla rakotwórczego benzo(a)pirenu są przekraczane miejscami nawet o 500 procent! Jak wynika z raportu głównym źródłem tych zanieczyszczeń nie jest przemysł, jak powszechnie się przypuszcza, a są to przede wszystkim kominy w domach jednorodzinnych ponieważ mieszkańcy palą w nich mokrym drewnem, słabej jakości węglem a nawet wszystkim, co tylko jest pod ręką np. plastikiem.. Najczęściej jednak używany jest niskiej jakości tani węgiel, m.in. miał węglowy. Skoro już Pan zainteresował się problemem środowiska w m. Bysina to proszę przejechać się podczas zimnych i mroźnych wieczorów przez miejscowość Bysina oraz Jasienica i zaobserwować jaki kolor dymu wydobywa się z kominów domów jednorodzinnych. Osoby pracujące na wytwórni w Bysinie co roku w porze jesienno-zimowej skarżą się, że wiatr niesie ze sobą duże zanieczyszczenie wraz z uciążliwym zapachem spalanych śmieci i węgla. Może jednostki, do których trafiła petycja „mieszkańców Bysiny” zainteresują się również i tą kwestią, która działa na środowisko z o wiele większą i groźniejszą skalą.
Pragnę zwrócić uwagę, że wytwórnia mas bitumicznych w Bysinie istnieje od 60-tych lat XX wieku. W najbliższym sąsiedztwie nie było wtedy żadnych zabudowań. Jeśli Ktoś postanowił wybudować sobie dom w bliskiej okolicy od istniejącego od lat zakładu to musiał się liczyć z jego obecnością. Na takiej samej zasadzie ja i moi pracownicy również możemy wystosować petycję aby mieszkańcy miejscowości Bysina i Jasienica nie zatruwali powierza i środowiska poprzez ogrzewanie swoich domów złej jakości paliwem z równoczesnym żądaniem aby przenieśli swoje domy lub zaprzestali w nich grzać. Mieszkańcy podpisani pod petycją powinni najpierw zrobić rachunek sumienia u siebie (w kwestii sposobu ogrzewania swoich domów) a nie szukać innego winnego tak naprawdę ich niekorzystnej dla środowiska działalności. Takie zachowanie jest wprost niemoralne i niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
Na wyraźną prośbę właściciela firmy Jarosława Irzyka publikujemy kompletne odpowiedzi, mamy nadzieję, że mieszkańcy Bysiny wyciągną z tych odpowiedzi przynajmniej część informacji oraz wnioski ze stanowiska właściciela firmy na problemy zgłaszane również do naszej redakcji. Jak widać firma utrzymuje, iż nie wpływa w ponad normatywny sposób na środowisko i nadzieje co do likwidacji w tym miejscu zakładu mogą okazać się płonne mimo niezadowolenia części mieszkańców wsi.
Jak będzie nadal toczył się konflikt pomiędzy firmą a częścią mieszkańców Bysiny, będziemy starać się opisywać wraz z rozwojem sprawy.
Radosław AMBROŻY
Absolwent Zarządzania i Marketingu – AGH Kraków oraz Uniwersytetu Pedagogicznego. Maturę zdał w słynnym Sobieskim w Krakowie. Miłośnik astronomii oraz nowych technologii. Twórca pierwszego polskiego forum miłośników astronomii. Założyciel KMY.pl oraz nieustający generator pomysłów. Od 1993 przedsiębiorca branży IT.
Buta i arogancja oraz widoczny brak chęci porozumienia się z mieszkańcami bije od właściciela tego interesu. Facet powinien się trochę zastanowić, że nie żyje na bezludnej wyspie, a jego firma ma niestety wpływ na wiele innych osób.
Niestety wszyscy umywają ręce od tego. Nikt nie stanie za mieszkańcami.